Jeżeli zdarzyło nam się już kiedyś wykonywać taką podłogę, to w żadnym wypadku nie możemy postępować dokładnie tak samo. Różnice w warunkach pracy z każdym z tych produktów potrafią być na tyle duże, że możemy popełnić kardynalny błąd, który całą naszą pracę dość solidnie zniweczy. Nie używajmy cały czas tych samych utwardzaczy – tutaj sugestie producenta są najistotniejsze. Kwestia temperatury otoczenia oraz podłogi na której będziemy używać naszej żywicy też jest ważna – różnice mogą sięgać pięciu i więcej stopni. Nieco lepiej jest z wilgocią. Za każdym razem w takim układzie należy czytać ulotkę!
2. Czystość
Sprawa niebagatelna. Nikt nie wymaga on nas porządku na poziomie tajwańskiej montowni procesorów, jednak powinniśmy przygotowywane podłoże wyczyścić w stopniu możliwie najwyższym. Jeżeli jest taka możliwość, użyjmy metod takich jak piaskowanie. Samo podłożę powinno być odpowiednio chropowate. Często popełnianym błędem jest kładzenie żywicy na niedojrzały beton. Błąd podwójny – bo beton nie dość, że powinien być dojrzały, to jeszcze przed położeniem właściwej żywicy, warto powierzchnię odpowiednio gruntować. Tutaj, podobnie jak w wypadku utwardzaczy, warto kierować się sugestiami producenta posiadanej przez nas żywicy. Jeżeli nie mamy własnego doświadczenia nabytego na drodze eksperymentów (a 99% z nas nie ma), nie warto kombinować, bo miast zaoszczędzić – stracimy.