Tak, jak życzliwy sąsiad może zapobiec włamaniu się do domu sąsiada, tak i w tym przypadku może wpłynąć na zmniejszenie lub pozbycie się problemu. Jak to zrobić? Otóż, po pierwsze należy porozmawiać z sąsiadami i wyczulić ich na akty wandalizmu. Jeżeli problem powtarza się w określone dni czy godziny, dobrze jest ustalić dyżury. Wówczas, niczego niespodziewający się wandal zostanie przyłapany na gorącym uczynku i surowo ukarany. Tak karygodne postępowanie może być podstawą zgłoszenia sprawy do sądu i ukarania grafficiarza karą grzywny bądź zobligowaniem do wykonania prac społecznym. Niejednokrotnie, po takim wydarzeniu, wandal przestaje uważać dotychczasowe zajęcie za opłacalne.
Niemal każdy wie, że renowacja piaskowca jest sprawą kosztowną, za którą zapłacić musi albo właściciel budynku, albo wandal. Wandale nie lubią okolic obserwowanych, więc, jeśli sąsiadom uda się wypracować wspólny plan działania, to grafficiarze najprawdopodobniej zrezygnują z aktów niszczenia minia w danym terenie. Skuteczny jest też monitoring, dzięki któremu dużo szybciej i częściej można przyłapać sprawcę na gorącym uczynku i zmusić go do poniesienia odpowiedzialności za swoje czyny. Przydaje się także współpraca grafologa, który potrafi ocenić, które malunki są dziełem zatrzymanego wandala. Istnieją osoby, którym dzięki sąsiedzkiej współpracy udało się zniechęcić grafficiarzy do dalszego postępowania. Wpisując w google frazę: usuwanie graffiti Gdańsk, szybko przekonamy się, jak z tym problemem uporali się mieszkańcy Trójmiasta.
Graffiti dla większości ludzi jest problemem, z którym muszą się uporać. Jeśli jednak posiadają sąsiadów, z którymi można się porozumieć, to może się okazać, że walka z grafficiarzami nie musi być walką z wiatrakami.